www.coaaldalie.fora.pl

Kayleight · Wysłany: Czw 22:41, 27 Mar 2008 Temat postu: Karczma Pod Złotym Kłem

Spokojnie idąc ulicami miasta dostrzegasz starą karczmę, która jest ci dobrze znana. Widzisz duże, drewniane drzwi nad, którymi wisi szyld z wielkim złotym kłem i nazwą owej tawerny. Wchodząc do środka, rozglądasz sie, wszędzie są stoliki i krzesła, gdzieniegdzie również fotele, większość stolików jest przy brudnych oknach, a niektórych okiennicach szyb brakuje. Jest również kominek, który wesoło płonie, a nad którym powieszone został kieł dzika, pomalowany czy nawet pozłacany! W paru innych miejscach również wiszą jakieś trofea. Gdy wchodziłeś, podłoga zaskrzypiała, dużo twarzy zwróciło się ku tobie, jednak potem ludzie do swych zajęć wrócili, czyli picia trunków i napoi oraz zabaw. Wieszasz swój płaszcz na drewnianych, bogato zdobionym wieszaku, a następnie podchodzisz do lady, gdzie karczmarz na ciebie spogląda. Po chwili krasnolud spluwa do jakiegoś kosza i przecierając kufel po piwie pyta się ciebie:
-Czegoś chcesz przyjacielu?- mimo, ze karczmarz zachowuje się bardzo nieporządnie wydał ci się on miły i serdeczny.

Rivelv · Wysłany: Pią 9:38, 28 Mar 2008 Temat postu:

wchodzi i rozgląda się: Karczmarzu jakoś tu pusto dziś u was, daj mi kielich jakiegoś przedniego wina bom spragniony po podróży, a piwa nie chce bo czuję że głowa dziś słaba... Wziął kielich i usiadł przy kominku. Nadpił trochę i rozejrzał się: Ach... Pięknie tu u was, mości karczmarzu, jak nigdzie indziej, a wino wyborne, elfie jak miarkuję... Tylko dziewek jakoś mało... i jął zanurzać się w rozmyślaniach na sobie tylko znany temat...

Armand · Wysłany: Pią 18:19, 28 Mar 2008 Temat postu:

*Drzwi karczmy otwierają się a do środka wchodzi młody chłopak, tak to Armand. Rozgląda się wkoło i wydaje się być zaciekawiony*Witajcie wszyscy!*skłania się lekko i od razu wypatruje jakiegoś wolnego stolika, rusza w jego kierunku*

Kayleight · Wysłany: Sob 0:20, 29 Mar 2008 Temat postu:

*Kay wszedł do karczmy trzymając ręce splecione, za plecami, jego chód był wolny i ciężki, zawsze tak chodził, gdy się nad czymś zastanawiał. Rzucił niechętne spojrzenia na karczmarza, a następnie w fotelu usiadł zamawiając przy tym szklankę wody*

Armand · Wysłany: Sob 20:00, 29 Mar 2008 Temat postu:

*Siedział przy stoliku i bazgrał coś w jakiejś księdze, rzucił wzrokiem na obecnych i wrócił do swojego zajęcia*

Kayleight · Wysłany: Sob 20:12, 29 Mar 2008 Temat postu:

*Gdy dostał szklankę z napojem, upił łyk przezroczystego płynu, a następnie odłożył naczynie na stół i sięgną ręką do kieszeni. Po chwili wydobył z niej jakąś kulkę w kolorze niebieskim. Zaczął ją podrzucać w dłoni*

Vea

* Vea siedząc za ladą obserwowała jak goście wchodzą i wychodzą z karczmy, w reku miała złotą monetę, która sie bawiła - przekładając ją między palcami *
- Kayleight powiedz mi co to za kulką się bawisz ciągle ? * spytała swojego przywódcę *

Kayleight

-A taka tam zwykła, lubię ją. Zresztą lubię gdy coś tam w rękach mam *powiedziawszy to wzruszył ramionami i popatrzył na nią z lekkim uśmiechem*

Armand

*Armand schował księgę i podszedł do okna, oglądał piękno nocy i błyszczących gwiazd*

Kayleight

*Kay popatrzył na Amanda i wzruszył ramionami, on sam nie lubił jakoś uwaznie sie przyglądać temu co go otacza*

Vea

*Vea zaś siedząc za lada karczmy lubiała przypatrywać się wszystkim gościom - owszem miala pod lada kilka zabawek dla tych gosci, ktorzy nie umieli zachowac kultury, ale póki co nie miała okazji ich używać...
*Ja tam lubie się bawic moneta * mowiac to wyjela z kasy szute zlota, po czym zrecznie przewracała ja miedzy palcami - usmiechajac sie do tego *

Kayleight

-Monetą? Tam kulka lepsza, jest bardziej *tu zamyślił się na chwilę, potem jakby bez zastanowienia dodał* Okrągła * i uśmiechnął sie blado*

Vea

* Driada sięgnęła po pięknom, zdobiona szklanice, po czym nalała doń najlepsze elfie wino -" Łzy Księżyca ", po czym upiła łyk * Wy tylko wode pijecie tutaj ? * spytała lekko sie uśmiechając *

Kayleight

-A co by tu pić? *powiedział uśmiechając się blado. Sam pił tylko krew, czasem co innego aby przepłukać usta, i tyle*

Falldrak · Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Karczmarzu nalej do pełna! Jestem wkurzony na pewnego Smoka, którego uczyłem latać. Tylko on już umiał latać, a straciłem miesiąc na nauce tego gada, ssaka, ptaka, tego czegoś. (Powiedział z ponurą, smutną miną) Mad